Niedawno, kilka tygodni temu do moich rąk trafiła po raz pierwszy książka Jerzego Pilcha "Pod Mocnym Aniołem".
Na początku zaciekawił mnie sam tytuł książki, następnie jej tematyka, a na końcu dodatkową motywacją sięgnięcia po nią było zwycięstwo w Literackiej Nagrodzie Nike 2001.
Nigdy w swoim dotychczasowym życiu czytelniczym nie sięgnęłam po żadną książkę tego pisarza, a na pewno już nie o alkoholikach i problemach alkoholowych we współczesnym świecie.
Ktoś kto sięgnie po nią po raz pierwszy, ma wrażenie, że porywa się z motyką na słońce, ale tak nie jest. To tylko pozory.
Główny problemem, jaki autor opisuje i podkreśla w książce, może wydawać się zbyt nudny, prosty i banalny... Ale taki jest właśnie otaczający nas świat.
Życie jakie prowadzi główny bohater tej książki - Juruś, jest syzyfowa pracą każdego alkoholika i takich ludzi jest wokół nas mnóstwo.
Zmęczeni praca zawodową, rodziną, żoną, dziećmi zatracają się w otaczającym ich świecie.
Więc szukają ratunku najpierw picie, później odwyk, ucieczka i znów picie... mozolna praca nie przynosząca efektów.
Sam autor książki trafnie i fenomenalnie opisał głównego bohatera i jego ciągłe zmagania z alkoholem.
Osobiście, podobało mi się wszystko, co zostało umieszczone w tej książce i nic bym w niej nie zmieniła.
Polecam ją wszystkim kochającym czytać książki, którzy chcą poszerzyć swoja czytelniczą wiedzę, a także tym, którzy jeszcze do tej pory nie mieli okazji sięgnąć po tego typu książkę.
Na początku zaciekawił mnie sam tytuł książki, następnie jej tematyka, a na końcu dodatkową motywacją sięgnięcia po nią było zwycięstwo w Literackiej Nagrodzie Nike 2001.
Nigdy w swoim dotychczasowym życiu czytelniczym nie sięgnęłam po żadną książkę tego pisarza, a na pewno już nie o alkoholikach i problemach alkoholowych we współczesnym świecie.
Ktoś kto sięgnie po nią po raz pierwszy, ma wrażenie, że porywa się z motyką na słońce, ale tak nie jest. To tylko pozory.
Główny problemem, jaki autor opisuje i podkreśla w książce, może wydawać się zbyt nudny, prosty i banalny... Ale taki jest właśnie otaczający nas świat.
Życie jakie prowadzi główny bohater tej książki - Juruś, jest syzyfowa pracą każdego alkoholika i takich ludzi jest wokół nas mnóstwo.
Zmęczeni praca zawodową, rodziną, żoną, dziećmi zatracają się w otaczającym ich świecie.
Więc szukają ratunku najpierw picie, później odwyk, ucieczka i znów picie... mozolna praca nie przynosząca efektów.
Sam autor książki trafnie i fenomenalnie opisał głównego bohatera i jego ciągłe zmagania z alkoholem.
Osobiście, podobało mi się wszystko, co zostało umieszczone w tej książce i nic bym w niej nie zmieniła.
Polecam ją wszystkim kochającym czytać książki, którzy chcą poszerzyć swoja czytelniczą wiedzę, a także tym, którzy jeszcze do tej pory nie mieli okazji sięgnąć po tego typu książkę.
Marta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz